Duży obiad. Nie, żeby składowe do siebie pasowały, ale to nie szkodzi. Warzywne curry było sycące, asomatyczne i ostre, zaś falafel to smakowity zapychacz. Oto i przepisy:
Warzywne curry:
- 1 kalafior
- 2 zielone papryki
- 2 czerwone papryki
- 2 papryczki pepperoni
- duży kubek jogurtu naturalnego
- 1 cebula
- 1 średni pomidor
- 3 ząbki czosnku
- kmin, curry, czarnuszka, anyż
- olej do smażenia (2 łyżki)
Na suchej patelni podprażyć przyprawy. Zsypać, następnie na patelni rozgrzać olej, wrzucić począstkowanego kalafiora, pokrojone papryki (także pepperoni), cebulę i czosnek, posypać przyprawami. Podsmażyć pod przykryciem, po czym dorzucić pomidory. Zamieszać. Po chwili dolać jogurt naturalny. Ponownie wymieszać i gotowe. Podawać z ryżem.
Falafel:
- 0,5 kg suchej ciecierzycy
- 4 łyżki oliwy z oliwek
- łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 ostra papryczka
- kmin, curry, sól, pieprz
- bułka tarta
- olej do smażenia
Ciecierzycę namoczyć w zimnej wodzie przez całą noc. Następnie zmiksować w blenderze ze wszystkimi składnikami poza olejem i bułĸą tartą. Z masy formować kulki, następnie je spłaszczać, obtaczać w bułce tartej i smażyć jak kotlety mielone. Ja jadłem z sosem curry (majonez, jogurt naturalny i curry w proszku).
Zdjęcie: